W świecie, w którym uznanie i wdzięczność są często poszukiwane, ten fragment podkreśla głupotę oczekiwania stałego uznania za dobre uczynki. Człowiek narzeka na brak przyjaciół i wdzięczności, ale nie dostrzega, że prawdziwe relacje opierają się na bezinteresownych czynach i zrozumieniu. Kiedy ktoś daje z oczekiwaniem otrzymania podziękowań, umniejsza czystość tego działania. Prawdziwa przyjaźń i hojność nie powinny być transakcyjne. Powinny być zakorzenione w miłości i pragnieniu wspierania innych bez szukania osobistych korzyści.
Ponadto, fragment ostrzega, że ci, którzy narzekają na brak uznania, mogą stać się obiektem drwin lub izolacji. To przypomnienie, że ciągłe narzekanie może odstraszać ludzi, zamiast ich przyciągać. Zachęca nas do zbadania naszych intencji i do dawania bezinteresownie, budując relacje oparte na wzajemnym szacunku i życzliwości. Dzięki temu tworzymy wspólnotę, w której miłość i wdzięczność naturalnie kwitną, a czyny są dokonywane z prawdziwej troski, a nie dla uznania.