Nicodemus, szanowany faryzeusz i członek żydowskiej rady, przychodzi do Jezusa nocą, pragnąc zrozumieć Jego nauki. Jego pytanie, "Jak to może być?", wynika z wcześniejszego stwierdzenia Jezusa o konieczności narodzenia na nowo, aby ujrzeć królestwo Boże. Ta interakcja ilustruje napięcie między ustalonym zrozumieniem religijnym a nowymi duchowymi prawdami, które przynosi Jezus. Zdezorientowanie Nicodemusa jest zrozumiałe, ponieważ odzwierciedla zmagania wielu ludzi, którzy stają w obliczu głębokich prawd duchowych, które kwestionują ich dotychczasowe przekonania.
Ta wymiana zachęca wierzących do przyjęcia ciekawości i poszukiwania głębszego zrozumienia w swojej drodze wiary. Pytanie Nicodemusa nie jest wyrazem niedowiarstwa, lecz prawdziwej ciekawości, pokazując, że zadawanie pytań jest naturalną i ważną częścią wzrastania w wierze. Zaprasza wierzących do intelektualnego i duchowego zaangażowania w swoją wiarę, poszukując jasności i mądrości od Boga. Ten moment w narracji ewangelicznej podkreśla znaczenie otwartości i pokory w dążeniu do duchowej prawdy.